Jesień
Jesień ,a my uradowani bo nasz dom już stoi choć bez dachu. Ale narazie. Za dwa tygodnie przyjdą majstry robić drzewo i dachówkę.Do tej pory szło wszystko bardzo sprawnie. To zasługa mojego męża . To właśnie on stawił mury i wszystkie pracezwiązane z budową . Ja też mam w tym maleńki udział . Sprawy formalne i zaopatrzeniowe to moja działka .Dostałam TRAFIKA do dyspozycji i telefony wielu centrów budowlanych i do roboty. Ceny są tak różne że sama się dziwiłam jak to możliwe. Prace przy fundamęcie rozpoczeliśmy 5 września a dziś mamy mury ,strop i trepel do mocowania dachu.Zrezygnowaliśmy z piwnicy , którą chcieliśmy doprojektować . Doszliśmy do wniosku ,że paląc ekogroszkiem pomieścimy to w gospodarczym. Obliczaliśmy sobie że piwnica będzie kosztować 40 tysięcy ,więc wolimy tę kwotę przeznaczyć na coś innego.Koszty budowy są ogromne więc 40 tyś się przyda. Do następnego razu pa